• Started:2025/04/17 16:30 Ended:2025/04/17 18:06

Stowarzyszenie WĘDKA to bezpieczeństwo i dom, w którym każdy jest mile widziany. Udowadniają to lata działań na rzecz dzieci i młodzieży

ORGANIZATOR:
W tym miejscu każdy jest mile widziany. Niezależnie od światopoglądu, religii, statusu społecznego czy wyglądu, o które tak często bardzo się martwimy.

Toruńskie Stowarzyszenie WĘDKA wspiera, edukuje i dociera do tych, którzy potrzebują uwierzyć w swoje możliwości.

Miejsce, gdzie każdy się liczy

Stowarzyszenie Dzieciom i Młodzieży WĘDKA im. Każdego Człowieka działa już od ponad czternastu lat, ale zanim jeszcze oficjalnie powstało, wiele dzieci i młodzieży z Torunia związanych było ze sklepem „U la la” prowadzonym przez Wojciecha Przybysza, obecnego prezesa WĘDKI.

– Przychodziły tam dzieci, które coś wzięły, niekoniecznie oddały, ale miały takie doświadczenie, że nikt ich stamtąd nie przeganiał. I to było bardzo ważnym początkiem budowania relacji. One same później przychodziły i mówiły „panie Wojtku, bo ja zwinąłem te koczyki…”. I wtedy pojawiały się rozmowy i dochodzenie do tego, jak to ewentualnie odpracować – opowiadała „Nowościom” Hanna Szewczyk ze Stowarzyszenia WĘDKA. – Tych dzieci było coraz więcej i więcej. Wychodziły najpierw na ul. Podmurną, żeby się pobawić, a potem pojawił się pomysł, by je gdzieś ulokować, by nie siedziały na tej ulicy.

Zanim jeszcze dopełniono formalności i oficjalnie założono Stowarzyszenie, zaczęto przeprowadzać pierwsze działania. Organizowano wizyty w domach dziecka czy eventy w „trudnych” dzielnicach. Aż w końcu w 2011 roku oficjalne zarejestrowano stowarzyszenie, a wraz z tym pojawił się cel: jeszcze większe wsparcie i docieranie do młodych ludzi oraz propagowanie dobrych idei, które do dziś łączą setki serc.

– Do naszej aktualnej siedziby przy ul. Sukienniczej 7, każdego dnia po szkole przychodzą dzieci, by pobyć ze sobą, zjeść obiad, który jest ciepły. Odrabiają tu lekcje i spędzają wolny czas w towarzystwie innych życzliwych im ludzi – podkreśla Hanna Szewczyk.

Seniorzy z Dziennego Domu Pobytu przy Podgórskiej wykonali własne palmy wielkanocne!

Do lodów i nie tylko. Wysyp ofert pracy sezonowej w Toruniu! A ile można zarobić?

Głos, który ma znaczenie

Do WĘDKI trafiają dzieci różne, w zależności od tego, w jakim miejscu WĘDKA lub informacje o niej się pojawią. Wiele dzieci na początku czuje się nieswojo, są obserwatorami, niekoniecznie wiedzącymi, jak mają się zachować, ale z każdym spotkaniem, z każdą rozmową, nabierają nie tylko zaufania, ale także pewności siebie i wiary we własne możliwości. Tam liczy się obecność drugiego człowieka i stawianie małych kroków ku otwartości. To miejsce, gdzie uczy się sprawczości i podejmowania decyzji, a także odpowiedzialności za postawione już kroki.

– W WĘDCE mamy pewne zasady, których trzeba też przestrzegać. Są dyżury, by wspólnie o to miejsce zadbać i mieć później do czego wracać. To miejsce, gdzie ważna jest rozmowa i kontakt z drugim człowiekiem. Dzieci wiedzą, że to nie jest miejsce, gdzie najważniejszy jest telefon. I może z początku to trochę dziwne, trudno im się odzwyczaić, tak potem już o tym zapominają i oddają się zabawie – opowiada Agnieszka Kozłowska, która odpowiada m.in. za trening umiejętności społecznych. – Z początku wydaje się to ograniczeniem, ale z biegiem czasu dzieci same zauważają, że to jest potrzebne. Uczą się relacji i stawiają pierwsze poważne społeczne kroki.

Ryba – Wędka – Rybak

Stowarzyszenie WĘDKA prowadzi autorski program trzech kroków – Ryba – Wędka – Rybak. Pierwszym krokiem jest wyjście do dzieci na podwórkach, prowadzenie animacji i poznawanie ich od różnych stron.

– W tym kroku dzieci są przemieszane ze sobą, zarówno obecne są te z rodzin wysokofunkcyjnych, jak i tych niskofunkcyjnych. One zaczynają się ze sobą przeplatać i ustalają sobie pewne zasady. Na przykład podczas grania w piłkę, ktoś nie przestrzega zasad, jest odsyłany na kilka minut, by ochłonął. Nasze doświadczenie pokazuje, że dzieci potrafią same wiele rzeczy sobie uregulować.
Drugim krokiem jest trening umiejętności społecznych, za który w Wędce odpowiada Agnieszka Kozłowska. Bardzo często udział biorą w nim dzieci i młodzież, które mają za sobą pierwsze poważniejsze i trudniejsze doświadczenia, które czują się osamotnione, niepewne i zagubione nie tylko w życiu, ale przede wszystkim w swoim wnętrzu. Należy podkreślić, że w WĘDCE nikt nie ponosi winy za swoje zachowanie czy wybory. Mogłoby się wydawać, że winnym za niepowodzenie dziecka, będzie rodzic, lecz tu jest inaczej.

– Nie stygmatyzujemy z bardzo prostego powodu. Wiemy, że rodzice często sami mają bardzo pod górkę. Splot okoliczności, różne rzeczy powodują, że jest im trudno i nie zawsze są w stanie podołać trudom bycia rodzicem. I wtedy jesteśmy my. Bardzo zależało nam na systemowym podejściu – żeby wspierać nie tylko dziecko, ale też mamę czy tatę – podkreśla Hanna Szewczyk. – Czasami zapomina się o tym, że szczęśliwy rodzic, to szczęśliwe dziecko. Mamy bardzo często tego nie wiedzą i dopiero w WĘDCE uczą się, że to jest ważne.
Ostatni krok skierowany jest do ludzi młodych – 17-, 18-, 19-latków. Jego celem jest pokazanie młodym dorosłym, że oni również mają wpływ na swoje życie i że każdy ich wybór ma znaczenie.

– Chcemy pokazać im odpowiedzialność. Realizujemy małe projekty społeczne, dajemy możliwość zostania wolontariuszem i zrobienia czegoś więcej dla siebie i innych. Pozyskujemy dla nich także środki, dzięki czemu mogą tworzyć inicjatywy, którymi są zainteresowani i zdobywać pierwsze, naprawdę ważne życiowe doświadczenie – opowiedziała Hanna Szewczyk.
Jedna z wolontariuszek WĘDKI, Natalia, udała się do szkół podstawowych i szkół średnich, by mówić o redukcji stresu oraz o dobrostanie psychiki. Jej kampania dotarła do 1900 osób. Wolontariusz Kuba natomiast dociera do dzieci z pieczy zastępczych, którym daje korepetycje i zbiera innych wolontariuszy, którzy też chcieliby to robić. Dla wielu z nas taki gest może nie wydawać się niczym wielkim, lecz dla innych to ogromna życiowa zmiana i wyzwanie.

– Dla tych młodych ludzi, dziś tak zamkniętych w telefonach i social mediach, wyjście do innego człowieka, pokazanie się i edukowanie, to wielka, wielka rzecz – podkreśliła Agnieszka. – Chcemy docierać do takich osób, zamkniętych, bojących się zrobić ten pierwszy krok, by pokazywać im, że mogą coś zrobić, że ten pierwszy krok wcale nie jest taki trudny, jak się wydaje, że mogą podejmować decyzje. Bo oni często nie wiedzą, że mogą podejmować decyzje.
Młodzież, która pojawia się w WĘDCE, często nie zdaje sobie sprawy, że mają moc sprawczą. Zdarza się, że na pytanie „co chcesz dzisiaj robić?”, nie wiedzą, jak odpowiedzieć. Dziwią się, że w ogóle mogą to zrobić, że ktoś liczy się z ich zdaniem i mają wybór, że ktoś rzeczywiście słucha ich potrzeb i chce im pomóc, jeśli problem przerasta ich możliwości.

Każdy, kto chciałby wspomóc WĘDKĘ w działaniach na rzecz dzieci i młodzieży, może przekazać darowiznę na konto bankowe NICOLAUS BANK 06 9511 0000 0052 9734 2000 0010. Trwa także czas rozliczeń podatkowych. Warto rozważyć wpłacenie 1,5 proc. podatku na Stowarzyszenie. Wystarczy wpisać numer KRS: 0000382708. Warto nadmienić też to, że oprócz wsparcia finansowego, zawsze przyda się także wolontariat. Każdy, kto chciałby dołączyć do Wędkowej ekipy i zmieniać ten świat na lepsze, może skontaktować się z przedstawicielami stowarzyszenia pod numerem telefonu 889 264 889, mailowo – agnieszka.kozlowska@wedka.org lub przychodząc bezpośrednio na Sukienniczą 7. Wszelkie niezbędne informacje dostępne są na stronie www.wedka.org.